Właściciel konia odpowie za nieostrożne trzymanie zwierzęcia
Do nietypowej interwencji zostaliśmy wezwani wczoraj do miejscowości Wożuczyn. Dyżurny tomaszowskiej komendy został poinformowany, że po parkingu sklepowym chodzi swobodnie koń, a w pobliżu nie ma jego właściciela. Jak się szybko okazało, był to ten sam koń, do którego mundurowi zostali wezwani dzień wcześniej.
Policjanci ustalili, że zwierzę pod nieobecność swojego właściciela oddaliło się około trzy kilometry od miejsca zamieszkania i przyszło po raz kolejny pod ten sam sklep co dzień wcześniej. Mundurowi zadbali, żeby czworonog i tym razem bezpiecznie wrócił do domu. Za nieostrożne trzymanie zwierzęcia, wobec właściciela konia, zostanie sporządzony wniosek o ukaranie do sądu.
Przypominamy, że decydując się na posiadanie zwierzęcia, musimy liczyć się z szeregiem obowiązków i odpowiedzialnością za niego. Zgodnie z obowiązującymi przepisami, kto nie zachowuje zwykłych lub nakazanych środków ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia, podlega karze ograniczenia wolności, grzywny do 1000 zł albo karze nagany.
młodszy aspirant Małgorzata Pawłowska